niedziela, 29 grudnia 2013

Stary rok, koniec a moze właśnie początek

uff..wreszcie się zabrałam do tego czego dojrzewałam kilka lat.
Do czego zachęcali mnie znajomi, lub bardziej lub mniej szcześliwi nabywcy moich prac.

Żeby te moje tfu..rczości w jednym miejcu dla ciekawskich umieścić i moze ocalić od zapomnienia, które moze nadejśc niepostrzezenie w każdej chwili gdy dysk kompa padnie .

Moze to chwilkę potrwać, bo raczkującą blogerką jestem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz