To juz ostatnia ikona w tym roku.
Edukacja domowa najstarszego, a potem choroba córki i jej pobyt w szpitalu sprawiły ze na jakiś czas musiałam odłozyć pedzle i deski.
A święty Władysław był królem Węgier, ale i wnukiem Mieszka II więc i w jego żyłach płyneła krew Piastów.
Nie jest znanym świętym więc Ikonę tę stworzyłam od podstaw, miał być podarunkiem dla Mamy mającego narodzić się Władysława.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz